Plener na Kasprowym Wierchu z Agnieszką i Grzegorzem.
Marzec 21, 2012Plener Agnieszki i Grzegorza miał odbyć się w zimowej scenerii w Kielcach i okolicach. Niestety, albo i stety kilka dni po ich ślubie nadeszło ocieplenie i śnieg bardzo szybko stopniał. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Agnieszka z Grzegorzem zrobili sobie tygodniowy wypad do Zakopanego i tu zrodził się pomysł na plener w Tatrach. Długo się nie zastanawiałem i po intensywnej obserwacji prognoz pogody ustaliliśmy, że plener robimy w sobotę od rana, kiedy miała być piękna słoneczna pogoda. W pogodę trafiliśmy idealnie, bo dzień wcześniej i dzień później było pochmurno, mglisto i w sumie niewiele było widać. Ponieważ warunki do chodzenia były bardzo trudne z uwagi na lód i lodoszreń, tak że ograniczyliśmy się jedynie do Kasprowego Wierchu i kilku zdjęć w Dolinie Kościeliskiej. Poranny wjazd na Kasprowy odbył się praktycznie bez kolejki, tak że bardzo szybko znaleźliśmy się na górze. A tu bajka !!! Prawdziwa zimowa bajka jeśli chodzi o scenerię i widoki. (Kilkanaście zdjęć nie plenerowych z Kasprowego znajduje się tutaj). Jednak ostre słońce i śnieg nie koniecznie były sprzymierzeńcem, ponieważ strasznie raziły w oczy. Ja to pół biedy, ale Agnieszka z Grześkiem odczuli to dość mocno. Będąc na górze pośród narciarzy i turystów Młodzi wywoływali bardzo duże zainteresowanie i na każdym kroku spotykali się z bardzo sympatycznymi komentarzami, pozdrowieniami i życzeniami. Agnieszka gdyby zbierała „małe co nieco” jak misie na Krupówkach za każde zrobione z nią zdjęcie, to uzbierałaby pewnie dość pokaźną sumkę. Fotografowali się z nią starsi i młodsi, wolni i żonaci… i ja też mam z nią zdjęcie, a co. Na każdym kroku mówili na nią „Królowa śniegu”, zresztą patrząc na Agnieszkę to trzeba przyznać, że mieli rację. A póki co starczy może słów, niech zdjęcia pokażą jak było: